Statystyczny Polak idzie do łóżka z partnerką późnym wieczorem, najczęściej w weekendy. Przypomina to niemal rutynę, w rzeczywistości jednak wydaje nam się, że wtedy jest na to najlepszy czas. Nic bardziej błędnego. Zmęczeni po całym dniu lub najedzeni, utrudniamy lub spłycamy swoje doznania.
Najwięcej testosteronu w organizmie mężczyzny jest produkowane między 6 a 8 rano. Partnerka wtedy powoli budzi swoje libido, ale z pewnością znajdziecie metodę na wspólne miłe rozpoczęcie dnia. Trochę trudniej jest umawiać się wtedy na randki.
Związek godziny a sposobu jest istotny. Wieczorami można pozwolić sobie na więcej, a popołudnie podobno jest najlepszą porą na seks klasyczny.
Nie bez znaczenia okazuje się pora roku. Podobno seks zimą lepiej smakuje. Podświadomie szukamy źródeł ciepła. Z drugiej strony, w czasie wakacji czujemy się bardziej atrakcyjni i wypoczęci.
Reguły hormonalne powtarzają się, ale gotowość na seks to już kwestia indywidualna i każdy może mieć swój rytm.