Istnieje wiele blogów podróżników, którzy zdecydowali się na tę formę przejazdu. Często ich strony są poczytne, dlatego, że są przykładem szaleńców, którzy pewnego dnia powiedzieli sobie, że nie satysfakcjonuje ich praca w korporacji i chcą realizować swoje marzenia.
To faktycznie wymaga odwagi, ale jest tego warte. Nie należy jednak bagatelizować wysiłku włożonego w taką wyprawę. Każda taka wycieczka, nawet do sąsiednich Czech albo Niemiec, wymaga dobrej organizacji i przygotowania merytorycznego. Podróżując autostopem przez inne kraje, warto mieć świadomość, jak to jest odbierane przez tubylców i czy ten zwyczaj jest tam akceptowalny i legalnie prawny (inaczej zapłacisz spory mandat). Najlepiej też nauczyć się kilku zdań wstępnych w danym języku, nie wszyscy przecież znają angielski.
Twoje bezpieczeństwo jest najważniejsze i mądry podróżnik wie, że przed wyjazdem warto zadbać o ubezpieczenie zdrowotne, żeby móc zagranicą skorzystać z publicznej służby zdrowia i nie zrujnować się finansowo. Opcja niekompletna to wyrobienie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Działa na terenie Unii Europejskiej, ale NFZ nie zwraca pieniędzy za wszystkie sytuacje.
Jeśli zdecydowałeś się na tę formę transportu, musisz spakować się mądrze. Nie będzie tam miejsca na garnitur i kilka butelek perfum. Powinna natomiast zmieścić się też np. apteczka, kurtka przeciwdeszczowa i wiele innych, które przezorny podróżnik ma ze sobą.
Najlepiej podróżuje się w parze. Kierowcy chętniej zatrzymują się jak widzą parę mieszaną, kobietę i mężczyznę.
Autostop może być wspaniałą przygodą. Na trasie poznaje się ludzi, których ciężko zaszufladkować do jednej grupy – łączy was to, że zmierzacie w tym samym kierunku. Każdy z nich może być z innej bajki i nauczyć cię czegoś nowego. Niewątpliwym atutem jest oszczędzenie kilkuset złotych na darmowych przejazdach.
Spakowany i gotowy na majówkę? Powodzenia! Jeśli jednak to podróż poza strefę twojego komfortu, nie zmuszaj się i trzymaj kciuki za innych.